Podróż przez środek Madagaskaru: Odkrywanie „Ósmego Kontynentu”
Antananarywa: Głośne przedmieścia i kolorowe pranie
Podróż przez środek Madagaskaru aż na południowy zachód kraju, drogą RN 7 to jedna z popularniejszych tras do odkrywania „Ósmego Kontynentu”. Decyduję się nią wyruszyć, żeby poznać środek i serce wyspy.
Ruszamy z Antananarywy w piątkowe popołudnie. Przedmieścia stolicy są głośne i zatłoczone. Praktycznie brak tu dwupasmówek a cały ruch kumuluje się na wąskich ulicach. Ludzie robią pranie w rzece w środku miasta, woda niekoniecznie wygląda na czystą. Później pranie suszone jest na brzegach rzeki, a jasne prześcieradła choć połyskują od słońca to szybko pokrywają się warstwą kurzu i pyłu, który wyraźnie unosi się w powietrzu. Czasem wręcz powietrze gryzie od samego oddychania. W miarę zwarta zabudowa ciągnie się jeszcze całkiem długi odcinek od stolicy stanowiąc jej przedmieścia.
Malownicza droga wśród wzgórz i tarasów ryżowych
Dalej za miastem sytuacja poprawia się. Droga wznosi się i malowniczo wije pośród wzgórz i tarasów ryżowych mijając wioski i mniejsze miasteczka. Domy są w większości murowane ze spadzistymi dachami (charakterystyczna architektura malgaska) co tworzy bardzo ciekawy krajobraz kulturowy.
Antsirabe: chłodny klimat i charakterystyczne riksze
Nocujemy w Antsirabe. Miasto położone jest dość wysoko i panuje tu specyficzny, dość chłodny klimat. Znane jest z między innymi z dużej koncentracji pousse-pousse czyli charakterystycznych riksz ciągniętych przez pieszych. To widoczny element tutejszych ulic. Jest tu kilka budynków z czasów kolonialnych, min. budynek łaźni termalnych z początku XX wieku, kiedy Francuzi postanowili, że miasto będzie kurortem. Nocujemy w przyjemnym pensjonacie trzygwiazdkowym. Nie ma tu luksusów, ale jest czysto i wygodnie a na miejscu jest przytulna, umiejscowiona w zadbanym ogrodzie restauracja serwująca smaczne dania. Noc mija przyjemnie chociaż oprócz pidżamy przymusowo zakładam bluzę i skarpetki. W czerwcu w Antsirabe można naprawdę zmarznąć. W zasadzie dotyczy to wszystkich terenów wyżynnych środkowego Madagaskaru, ale w szczególności Antsirabe.
O poranku, po sycącym śniadaniu ruszamy dalej na południe. Krajobrazy są nadal ciekawe i malownicze i towarzyszą nam wzgórza z rzadka pokryte lasem, rozległe pola ryżowe a także głęboko wcięte doliny, którymi płyną rwące potoki. Ot typowy, środkowy Madagaskar.
Ambositra: Targowe miasto i kolorowe ulice
Kolejne, targowe miasto Ambositra mijamy w dość powolnym tempie, a to dlatego, że ruch tu jest spory. Jest sobota i wiele osób z okolicznych wiosek przybyło tu na zakupy albo, żeby coś sprzedać. Nie ma wyraźnego targowiska, handluje się na większości ulic w centrum miasta. Wysiadając z samochodu przyciągamy uwagę. Nie ma tu wielu turystów, mało tego, od dwóch dni nie wiedziałem żadnych innych turystów poza grupką 4 Francuzów spotkanych wczoraj w hoteliku w Antsirabe. Zatrzymujemy się w Ambositrze na szybki lunch w jednym z hoteli z widokiem na miasto, po czym ruszamy dalej na południe. Znowu chwytam za aparat. Mimo, że z pozoru krajobrazy są takie same jak wcześniej, to jednak wzgórza przemieniają się w góry przez co widoki stają się coraz bardziej rozległe. Wioski pojawiają się nieco rzadziej, lub takie tylko odnoszę wrażenie. Zatrzymując się z pozoru w odludnym miejscu aby rozprostować nogi jak z pod ziemi wyrastają nagle całe grupki dzieci, które musiały bawić się w okolicy i przybiegły widząc zatrzymany samochód. Skąd? W promieniu wzroku nie ma żadnych domostw, dopiero hen w oddali majaczą zabudowania…
Szczególnie w drugiej połowie dnia kiedy zachodzące słońce rzuca ciepłe światło na wyżyny, góry, doliny i płaskowyże robi się tu magicznie pięknie. Zatrzymujemy się znów by podziwiać piękną panoramę.
Stan dróg na RN 7
Mimo, że RN 7 to główna i jedyna droga łącząca południe wyspy ze stolicą jakość asfaltu pozostawia wiele do życzenia. Są odcinki, po których jedzie się całkiem komfortowo z prędkością około 60km/h ale są też takie, gdzie podróżuje się z prędkością 10-20km/h a droga jest dziurawa jak szwajcarski ser. Podróżowanie samochodem po Madagaskarze to piękna przygoda i wspaniała wyprawa pośród malowniczych krajobrazów, ale trzeba powiedzieć sobie to jasno: Madagaskar ma kiepskie drogi.
Fianarantsoa: Stare miasto na wzgórzu
W końcu docieramy do miasta Fianarantsoa i udajemy się na punkt widokowy, z którego widać położone na szczycie sąsiedniego wzgórza Stare Miasto. Znajdują się tu typowe malgaskie domy ale też kolonialne kościoły, co z daleka tworzy całkowicie oszałamiający widok. Gdzie ja jestem? W Portugalii? W Hiszpanii? We Włoszech? Gęsta zabudowa, strome dachy i wystające z nich wieżyczki kościołów z daleka przypominają mi… miasteczka w krajach basenu Morza Śródziemnego. Nie tak wyobrażałem sobie Madagaskar! Spacer po osobliwym Starym Mieście potęguje wrażenie przebywania w miejscu nowym i niespotykanym. Stare Miasto w Fianarantsoa zwiedza się spacerując uliczkami i chodnikami pomiędzy domami i kościołami kolonialnymi. Spacerom towarzyszą piękne widoki na okolicę – starówka ulokowana jest na szczycie wzgórza. Spora część budynków i ulic jest odremontowana, jak się dowiaduję z tabliczki informacyjnej – ze środków pochodzących z niemieckiej ambasady.
Pensjonat, w którym się zatrzymujemy ma 3*, ale cóż to jest za urocze miejsce! W starym domu, ze ślicznym ogrodem, pięknymi widokami na Stare Miasto i z uroczą restauracją. Restauracja, bardzo przytulna, troszkę „w dawnym stylu”, nadal elegancka choć bez zadęcia, z przemiłą obsługą, serwuje kuchnię międzynarodową z silnymi akcentami kuchni francuskiej i malgaskiej. Jedząc pyszną kolację nie mogę wręcz uwierzyć gdzie jestem. W tym mieście nie ma lotniska, dotarcie drogą lądową tutaj to niemalże wyprawa. Skąd, jakim cudem, jest tu aż tak przyjemnie?
Wysypiam się, bo kolejnego dnia udajemy się na wschód, do Parku Narodowego Ranomafana, aby tropić żyjące tam lemury. Lemury! Zwierzęta, które są prawdziwym symbolem, wręcz skarbem narodowym Madagaskaru! W tym celu opuścimy malgaskie wyżyny i obniżymy wysokość zjeżdżając w piętro tropikalnego lasu. Nie mogę się doczekać, choć jeszcze bardziej nie mogę się nadziwić, gdzie ja jestem?!
Twórz Własne Wspomnienia na Madagaskarze! Nasze biuro podróży Flow Africa jest gotowe pomóc w organizacji wyprawy, abyś mógł odkryć piękno tego fascynującego kraju. Od malowniczych krajobrazów po unikalną faunę i florę, Madagaskar oferuje niezwykłe doświadczenia.
Wyjazdy Katalogowe
Zbieramy też grupę na wyjazd katalogowy. Jeśli jesteś zainteresowany, oto link do szczegółów. Dołącz do nas i razem odkrywajmy „Ósmy Kontynent” Wycieczka na Madagaskar – Biuro podróży Flow Africa